Hej moi kochani !
Wiecie co ?! Kocham wasm,uwielbiam, ściskam ! W ciągu minionego tygodnia na moim blogu padł rekord! Aż 12 komentarzy od was, od różnych autorów ! Jest mi na prawde bardzo miło ! Chciała bym coś z tej okazji zrobić. Nie wiem, jakaś specjalna notka ? Np. w mojej pracowni, czyli wszystkie miejsca w których tworze, rozpiska czym tworze, może jakieś porady ? Nie wiem, nie mam pojęcia ! Błagam, wymyślcie coś !
Inspiracją do dzisiejszej pracy była Felice Fawn. Tristeza po Galicyjsku oznacza smutek i nostalgię. Ostatni polubiłam język galicyjski i łacinę NIE podwórkową.
Użyłam: Czarny cienkopis stabilo i czarny marker od Bica
Czas: 4h
Format: A4


Uwielbiam te usta! A pomysły z poradami bardzo fajne. :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci to wyszło, naprawdę. :) szczerze podziwiam i gratuluję talentu i wytrwałości, bo jednak trochę nad takim dziełem trzeba posiedzieć. :) piękne jest! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Zrób posta o swojej pracowni ;w; No a rysunek jak zwykle sjupa <3
OdpowiedzUsuńPokazanie pracowni i opisanie czym pracujesz to bardzo dobry pomysł ^___^ gratuluje takiej ilości komentarzy!
OdpowiedzUsuńJej mina prędzej przypomina mi: "mam wyjeb* na ten świat", niż smutek XDD! Ale dzieło jest piękne.
Oo ;) No to moje gratulacje z powodu blogowego sukcesu. Mozesz dodac post ze zlepkiem fotek z pracowni, ja bardzo takie fotki lubie ogladac... Rysunek jak zwykle ok. Te wlosy dzieki wzorkom wygladaja jak dredy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace :) Mi najbardziej podoba się pomysł z pracownią
OdpowiedzUsuńświetna praca :) no to oby więcej takich małych blogowych rekordów. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Pomysł z pracownią jest świetny, na pewno wielu z niego skorzysta. Podziwiam twoją cierpliwość, mnie by jej nie starczyło na stosowanie takiej techniki do więcej niż jednego rysunku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://heavenlyart998.blogspot.com/
Ohh.. to może przyczynię się do kolejnego rekordu zostawiając komentarz? :D
OdpowiedzUsuńPokazuj swoją pracownie! Sama chciałabym takową mieć, ale niestety, moją pracownią jest mój mały pokój i mimo że nawet nie mam sztalugi to bazgrolę na kolanie i coś tam wychodzi (podobno ładnie). ^_^
Omo... język galicyjski brzmi strasznie i zdecydowanie gorzej od japońskiego, który preferuję.
Dziękuję za komentarz! :) Cieszę się, że się spodobało i udało się zamieścić ten komentarz, bo pisałaś, że ciężko :)
OdpowiedzUsuńNa Twojej pracy wprowadziłabym jakieś kolorki ;) Mam nadzieję, że pojawi się więcej tego typu :)
Gratulacje komentarzy! ^-^
OdpowiedzUsuńCudowna praca. <3
kakas-nakoblog.blogspot.com
Fajne, takie klimatyczne są Twoje prace, masz swój styl. Ja osobiście uczyłam się łaciny i żałuję, że nie mam już z nią kontaktu, bo to piękny język. I niesamowite, jak dzięki niemu można zrozumieć inne europejskie języki. Jeśli masz czas i chęci, polecam naukę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)