Nie ma to jak po feriach wpaść w chorobę... No niby fajnie, przedłużenie ferii i w ogóle. Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa gdy kaszląc zdzierasz sobie gardło które na dodatek boli niczym otwarta rana posypana solą oraz gdy cały dzień leżysz bez życia w łóżku. Jednak jako że miałam duuużo czasu wykorzystałam go jako tak i napisałam właśnie tę notke, która jest zwieńczeniem jednego z moich celów, o których mogliście poczytać tutaj. Tytuł 7x7 pewnie nic wam nie mówi, dla tego już wyjaśniem. Jest to pewnego rodzaju projekt który bardzo chciałam zrealizować. Polega on na tym, że przez 7 dni co dzień tworzę jakiś szkic, rysunek, cokolwiek. Zaczętych prac nie muszę kończyć od razu ale haczyk tkwi w samej chęci.Artysta jak to artysta nie zawsze ma wenę, nie zawsze ma inspiracje, a rysowanie bez natchnienia to nie pasja tylko przymus. Dzięki Bogu w ferie byłam dosłownym wulkanem pomysłów. Co chwila zaczynałam coś nowego i tak niespostrzeżenie powstało ich siedem. Kilka skończonych, kilka ledwo zaczętych ale wszystkie wam pokażę.
DZIEŃ PIERWSZY
DZIEŃ DRUGI
DZIEŃ TRZECI
DZIEŃ CZWARTY
DZIEŃ PIĄTY
DZIEŃ SZÓSTY
DZIEŃ SIÓDMY
ASK | DEVIANTART | TUMBLR | INSTAGRAM
Jeju, jaki talent :o Od kiedy tu wchodziłam i czytałam Twoje notki i rysunki to było wow, serio. Teraz, kiedy weszłam po dłuższej przerwie to po prostu zaniemówiłam. Rety. Rysujesz jeszcze lepiej :o Przyjmujesz zamówienia na rysunki czy wysyłając z Tobą listy mam okazję na darmowe rysunki? XD
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu <3
Ćur, lis i leleń, moje faworyty :D <3 Super wyszły.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wenę i zazdroszczę, ze mnie całą wyssało ostatnio.
Już chciałam protestować na dzieciaki, żem jest pełnoletnia, ale po zastanowieniu to ja jestem wiecznym dzieckiem, więc jest ok :D
Dzień trzeci i piąty - cuda! Szkoda tylko, że chorowałaś, nikomu tego nie życzę, bo sama znam to uczucie, gdyby gardło zasypywano solą... :/
OdpowiedzUsuńMój ulubiony 3 *>* , ale reszta też jest piękna :D
OdpowiedzUsuńPrzedostatni stwór mnie powalił! Jest pięknie zakomponowany, czekam na skończonego. Lisek elegancki i do tego bardzo ładna ramka. Pierwszy rysunek ma za to wyjątkowy klimat.
OdpowiedzUsuńPS. Uroczy misiek na pierwszym zdjęciu :)
Własnie teraz choruje az za duzo osob, szybko zdrowiej! co do rysunkow. Moim zdaniem z dnia trzeciego i szostego wyszly najlepiej :)
OdpowiedzUsuńWoow takie zmiany. Tak dawno nie wchodziłam na inne blogi i tak tego żałuję. Zarąbiste rysunki. Na serio rozwijasz sie błyskawicznie w tej technice. Jestem Pod wrażeniem. Zwierzątka wszystkie cudne ale chyba najbardziej urzekła mnie myszka. Chyba chodzi o ten efektowny kąt nachylenia :D Boskie po prostu boskie.
OdpowiedzUsuńWoow takie zmiany. Tak dawno nie wchodziłam na inne blogi i tak tego żałuję. Zarąbiste rysunki. Na serio rozwijasz sie błyskawicznie w tej technice. Jestem Pod wrażeniem. Zwierzątka wszystkie cudne ale chyba najbardziej urzekła mnie myszka. Chyba chodzi o ten efektowny kąt nachylenia :D Boskie po prostu boskie.
OdpowiedzUsuń