Tęskno ...

Cześć !
Muszę zaczać od poniedziałku , z zeszłego tygodnia - byliśmy na dziadku do orzechów -wersja baletowa . Wydoili mi 1/3 monstera , był facet w gorsecie i bokserkach z wielkim butem dookoła pasa , były precle przypominające kiełbasę , i zboczony mikołaj z dwiema lalkami . Ogólnie była kupa śmeichu ! A później na spotkanie z koleżanką i wymienianie sie prezentami . Wypiłam dwie bubble tea , aż mnie zamuliło !! Jedną kokosową z żelkami truskawkowymi , a drugą migdałową z tapioką . Ponad to Karina dorobiła się dwóch zagrożeń i 2 z niemca , bo na niego nie uczęszczała ... Jest szansa , że zagrożenie z chemii poprawie , a matma ... no to już się też przeciągnie do po świętach :/ Jestem ogólnie załamana bo nie miałam nigdy zagrożeń , a tutaj nagle aż dwa T^T Jedyne co poprawiło mi humor to szalkio czapka z kotem , o której wcześniej mówiłam . Mam ją już w domu i dzisiaj była jej premiera światowa . Może pokusze sie na jakieś zdjęcia ... Ponad to byłam dziś w kinie , na ''Mój rower '' , na prawde dobry film polski ze Żmijewskim . Sądziłam że będzie gorszy a tym czasem czuję się mile zaskoczona . Potem byłam w galerii z koleżanką . Zebrało mi się na wspominanie starych dobrych czasów , czyli do zeszłego roku , kiedy to chodziłyśmy razem do klasy . Przypomniały mi się też dwie , a nawet i trzy pewne osoby , które w zeszłym roku były mi bliskie . Jeszcze na dodatek koleżanka zaczeła o tym opowiadać z pozycji osoby trzeciej i ... To była bolesna chwila , i pierwszy raz od dłuższego czasu zatęskniłam za tamtymi czasami ...
A tym czasem rysunek nawiązujący do dawnych czasów ...

To taka moja wersja Kucyka Pony ... który jest smutny i jest emo . Pamiętam noc w którą go rysowałam ...